Tulipany 4.0

Jeszcze jedna róża

To był eksperyment ze srebrną farbą, taką do efektów specjalnych. Wyszło... zabawnie.

zdjęcie z fleszem

zdjęcie bez flesza

Słoneczniki

Znów jesień

I znów wraca coroczny temat winorośli. Tym razem na większym płótnie, bo z myślą o konkretnej ścianie którą ma ozdobić. No i było trochę trudniej, bo szkic powstawał nie na czystym płótnie, tylko na "zepsutym".

 

Ten wpis to dobra okazja, żeby zobaczyć jak różnią się kolory w zależności od ilości światła - nie tylko podczas zdjęcia. Tak naprawdę tonacja tego obrazu najbardziej jest zbliżona do tego co widać tuż pod tym zdaniem.

Poniższe zdjęcie było robione o zmierzchu, przy sztucznym świetle i bez flesza. To na samym dole - chwilę później, ale z fleszem. 

Taki tam kwiatek

Portret kota

Nie znamy się osobiście, ale wiem, że ma na imię Filon.

Każdy jest inny...

Kiedy malujesz, tak od serca, a nie szablonowo, nawet jeśli powtarzasz ten sam temat, każdy obraz będzie inny. Nie jest wielką sztuką robić wierne kopie - bo wtedy nie powstaje nic nowego. Tak naprawdę każdy obrazek "dostaje" cząstkę Twojej duszy. I wszystko jest ważne: nie chodzi o światło czy farby tylko... nastrój, to o czym myślisz, to co czujesz w danej chwili. Wszystko to spływa po pędzlu w dół, razem z farbą. Taki obrazek, który powstaje tu i teraz jest odbiciem Twojego spojrzenia na świat. W danej chwili. Potem, gdy na nie patrzysz, widzisz uwięziony w barwach moment i widzisz uczucia które Ci wtedy towarzyszyły. To tak działa. Ten obrazek powyżej był dla mnie bardzo ważny.

A ten niżej to temat, który został powtórzony.

...takie tam kwiatki...

...jeszcze inne róże...

Według mojej mamy są to róże mercedeski. Możliwe, acz malowałam je "z głowy".